piątek, 19 kwietnia 2013

Ten świat nie zna radości?!

Hejka. 
Tytuł dzisiejszego posta odwzorowuje historię z dnia dzisiejszego, która mi się przytrafiła.
A więc tak, byłam dziś u jakiejś cioci której nie znam, ma ona 15 letnią córkę i 14 letniego syna.
(Trochę mniejsze świrusy z nich niż ja.)
Wyszliśmy do sklepu, rodzice obradowali nad czymś, i zaczęliśmy świrować.
Zaszliśmy do sklepu kupiliśmy oranżadę w puszce i zaczęliśmy wracać do domu, nie rezygnując z wariowania.
Zobaczył nas Policjant siedzący w samochodzie, nasza trójka nie wiem po co powiedziała mu ,,Dzieńdobry"
I chyba uznał nas za nieźle nawalonych, bo powiedział:
-Co wy robicie?- my zrobiliśmy poker face i odpowiedzieliśmy
- wracamy do domu
- a co macie w tych puszkach?
- oranżadę
-jasne, jasne proszę mi tu dmuchać w alkomat- nie powstrzymaliśmy się i zaczęliśmy się śmiać przez co Policjant się wkurzył wziął Staśka za bluzę  i zaciągnął do samochodu, ja z Andżelą zaczęłyśmy się śmiać, cóż wiadomo jakie myśli przyszły nam na myśl.
- Tera wy - krzyknął, na co my zrobiłyśmy wielkie oczy i z uśmiechami na twarzy poszłyśmy.
Po dmuchaniu zadowoleni stanęliśmy w rządku i z minami fuck yea odeszliśmy

No i powiedzcie mi gdzie jest radość na tym świecie? Nawet poświrować nie można bo zaraz Policjanci zgarniają.  


XD XD XD


Brak komentarzy:

Prześlij komentarz